Ronin Race to trasa biegowa, którą z czystym sumieniem warto polecić wszystkim głodnym wyzwań biegaczom. Ta zaledwie 10 kilometrowa trasa, której start znajdziecie w pobliżu hali sportowej Lubuszanka w Czerwieńsku. Trasa przebiega w 100% przez tereny leśne. Cechą charakterystyczną trasy jest duża ilość mocnych podbiegów, które z każdego zapalonego biegacza amatora wycisną dużą ilość potu, a doświadczonym górskim biegaczom dadzą przedsmak przyszłych zmagań. Podłoże jest również wymagające. Często pojawiaj się piaski lub miękka amortyzująca każdy krok leśna ściółka. Trasa zasługuje również na pochwałę z uwagi za to, jak rozmyślnie przeprowadza biegacza duktami leśnymi. Za każdym razem, gdy biegnę tą trasą mam wrażenie, że organizatorzy to osoby, które znają biegaczy i świadomie wybrały każdy zakręt. Wiedzą, że po kilku kilometrach wyzwaniem jest pokonanie serii podbiegów, więc taką trasę właśnie nam wytyczyli.
Dużą zaletą trasy jest również to, że dwa razy do roku organizowane są na niej wyścigi. Zawsze dobrze zorganizowane z przepysznym jedzeniem i rodzinną atmosferą. Wersja trasy, którą Wam opisuje wykorzystywana jest do rozgrywania zawodów w październiku. Kolejna lecz lekko zmodyfikowana wersja trasy używana jest w czerwcu, tzw. Ronin Race +. Zmodyfikowaną wersję trasy, wkrótce również Wam pokaże. Więcej informacji o obu trasach znaleźć możecie na stronie Ronin Czerwieńsk.
Pierwszy kontakt z trasą miałem, gdy po Jorge Cross pojawiła się możliwość przebiegnięcia jej z organizatorami. Przyznam był to mój błąd ponieważ dzień po tym jak pokonałem 13 km w trudnym dla mnie tempie, nie zdawałem sobie sprawy co czeka mnie na trasie. Po około 7 km wiedziałem już, że o ostatnie kilometry będę musiał walczyć. Trasa rozpoczyna się spokojnie startem koło hali, gdzie odwrotnie do opisywanej trasy Jorge Cross wbiegamy do lasu. Tak wygląda początek, a dalszą część trasy można spokojnie pokonać obserwując otaczające Was drzewa. Za każdym razem, gdy wymagana jest zmiana kierunku biegu znajdziecie czerwone punkty. Osoba znacząca przyjęła prosty kod. W przypadku skrzyżowań gdzie skręcić należy np. w lewo, kropki znajdą się tuż przez zakrętem po lewej stronie. Analogicznie jest dla strony prawej. W przypadku, gdy biec należy prosto za skrzyżowaniem znajdziecie niezbędne oznaczenia.
Trasę w ostatnich dniach pokonywałem dwukrotnie i śmiało mogę napisać, że trudno jest się zgubić. Jeśli jednak nie czujecie się pewnie, a chcielibyście trasę odwiedzić wspólnie z nami dajcie znać. Chętnie spróbujemy umówić się z Wami na wspólny trening.
Co do samych podbiegów to znajdziecie ich tam kilka. Pierwszy pojawia się po około 750 metrach. Przez kolejne 3 km jest w miarę płasko by znowu w okolicach 3,7 km trafić na podbieg. Kolejny w okolicach 5,5 kilometra. Najciekawszy odcinek trasy i największy podbieg pojawia się jednak na wysokości 7,4 km trasy, gdzie różnica poziomów to kilkadziesiąt metrów. W sumie na trasie pokonacie około 146 metrów przewyższenia. Na trasie na pewno nie będziecie się nudzić. Poza podbiegami znaleźć można również lekko pochylone proste ale przepięknie o tej porze roku zazielenione zbiegi lub kluczące wśród drzew ścieżki. Jeśli bierzecie udział w wyścigu sama końcówka trasy będzie dla Was również ciekawa.
Warto również pamiętać, że jeśli robicie trening pewnie w okolicach hali skorzystacie z przesmyku, aby dostać się na parking. W dniu zawodów to nie jest jednak droga do mety, a ostatnie metry zakończone są kilkunastometrowym podbiegiem, o którym zdarza się zawodnikom zapomnieć.
Przykładowe czasy pokonania trasy
- 3 min/km – 30 min 46 sek
- 4 min/km – 41 min 01 sek
- 5 min/km – 51 min 16 sek
- 6 min/km – 01 godz 01 min 31 sek
Odnośniki do trasy w serwisach
- GARMIN Connect (kliknij aby przejść do trasy)
- Endomondo (kliknij aby przejść do trasy)
Mapa trasy biegowej i jej profil
Jeśli brakuje Wam ważnych informacji lub znacie inną ciekawą trasę biegową, którą możemy przedstawić innym biegaczom piszcie do nas poprzez formularz kontaktowy lub dajcie znać w komentarzach poniżej.
@RadasZG Impreza organizowana przez czynnego biegacza, który rozumie czego nam trzeba więc z organizacją nie może być inaczej :)
Co do chęci biegu lub ich braku, to nie wiem czy już widziałeś? Jakiś czas temu we wpisie http://trasy-biegowe.pl/blog/dlaczego-wystartuje-w-biegu-ronin-race/ napisałem o tym, jak bardzo trasa może dać w kość – dosłownie. Można ją więc szybko polubić lub znienawidzić.
Do zobaczenia na starcie!
Biegłem w czerwcu 2017 Ronina+ i gdybym wiedział to bym nie pobiegł:) zartuje, świetna trasa, wymagająca ale dająca satysfakcję. Organizacja etc na godnym poziomie. Już nie mogę się doczekać 28 października.
Pingback:Ronin Race 2017 – edycja jesienna | Lubuszanka